PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=184532}

Pułapka

Hard Candy
7,0 44 346
ocen
7,0 10 1 44346
6,3 9
ocen krytyków
Pułapka
powrót do forum filmu Pułapka

Kaman 32 letni facet nie daje sobie rady z 14 letnia dziewczynka... Dobra mogl sie dac nabrac na dragi, ale pierwsza scena bojki wystarczyl jeden but jak dziewczynka lezala i juz by wiecej nie wstala. Potem scena w lazience jak ona poszla pod prysznic, no przeciez ona wazyla conajmniej o polowe mniej, nie mogla by z taka latwoscia go przewrocic, zero realizmu. No i w koncu scena finalowa, no przeciez kazdy facet w jego sytuacji zabral by ja ze soba na tamten swiat...

Pomijajac to wszystko, film jest poprostu glupi! Zaluje zmarnowanych prawie 2 godzin, moglem w tym czasie obejzec cos ciekawszego.

resq

to widać że jesteś wyjątkowo płytki i prosty.....

ocenił(a) film na 6
omnibuska

nie wiem co sie czepiasz omnibuska? Człowiek ma racje, tez tak uwazam.

eulogy_pl

bo takie komentarze to można dodać do "kevin sam w domu" a nie do takiego filmu....wiekszosc ludzi nie rozumie tego co oglada....wazne jest przesłanie i podtekst,tzn czytaj między wierszami....

omnibuska

Skąd wiesz, co rozumie większość ludzi, czy wyczytałaś to między wierszami. Film poruszał ciężki temat w sposób, który budzi kontrowersje, ale to nie oznacza, że jest jakiś wybitny.

ocenił(a) film na 6
resq

Tak, to jest, jak się traktuje wszystko co jest przedstawione w filmie dosłownie, ech ...

ocenił(a) film na 9
grzegorz_021

Resq uważniej trzeba podchodzić do tego typu filmów. W którymś wątku była już dyskusja, że dziewczyna być może w ogóle nie była u niego, a była jedynie wyrzutem sumienia, czymś, co nie potrafiło mu dać spokoju. Sama na koniec mówi, że jest "wszystkimi tymi, które zostały skrzywdzone" (czy jakoś tak), równie dobrze mogła być u niego, a tak zagrać mu na nerwach i psychice, że po prostu nie miał siły psychicznej żeby z nią wygrać a co za tym idzie zabrakło i fizycznej. No, ale cóż, Ty już wiesz, że ten film to szczyt głupoty i brak realizmu...

ocenił(a) film na 9
Emocja20

Zgadzam się z przedmówcą! Jak ktoś nie widzi sensu w tym filmie, to trudno. Jest grono ludzi, którzy widzą widzą doskonale co reżyser miał na myśli. Film nie pyta, czy takie wydarzenie mogło być realne, jest alegorią, jedną wielką alegorią konfliktu wewnętrznego głównego bohatera, którym jest sprawa molestowania z przeszłości.

Tak poza tematem, polecam "Garden of the nights" - bardzo dobry film o podobnej tematyce, pokazujący problem molestowania od strony samych pokrzywdzonych. Ta dwa filmy doskonale siebie uzupełniają.

ocenił(a) film na 9
dehmon

Z chęcią sięgnę po "Garden od the nights" bo "Pułapka" była świetna. Sama szukałam filmów o podobnej tematyce, ale jakoś nie szło ;) Także fajnie, że ktoś podał jakiś nowy tytuł o podobnej tematyce:) Oby tylko udało mi się go dostać:)

ocenił(a) film na 6
Emocja20

Heh znaczy powiem to tak, strasznie mnie wkurzało jak sobie chłop nie dawał rady i tyle chciałem powiedzieć, też mogę mieć zdanie na ten temat chyba nie?Dlatego nie można zdzierżyć tego filmu do końca...
PS. to moje zdanie!!!!!

ocenił(a) film na 7
eulogy_pl

przeslanie dobre, film aktualny...
ale fakt, to ze gość sobie z nią nie radził trochę bije po oczach...
ps. scena kastracji... czułem ból , czułem

ocenił(a) film na 7
groszek86

Tak! Scena kastracji w przypadku mężczyzn zmusza do myśli "Jak ja bym się czuł, i co bym zrobił w jego sytuacji- odpowiedź jest prosta, nic mając związane ręce i nogi. No i dopada Cię takie głupie poczucie bezsilności...Utrata męskośći, patrzysz i nic nie możesz zrobić"...Musiało być to masakryczne przeżycie dla bohatera...Chociaż powiem wam szczerze, że te przesłanki z drugim dnem, sumieniem itp...To trochę na wyrost. Pierwsza scena ,gdy ona siedzi w barze i wpieprza Ciastko. Rozmawia z barmanem, czy on jakoś się tam do niej uśmiecha- jest postacią cielesną ,a nie z głowy Bohatera...
Jaki facet sam by siebie związał, paraliżował paralizatorem, wrzucał pod prysznic, robił pentlę, co do liny, kolejną poszlaką jest supełek, gdy on jej szuka, on leży na ziemi, wchodzi na dach a dziewczyna tam jest...Kolejny dowód na to,że ona istniała...Rozmowa z sąsiadką Bohatera i zakupienie ciasteczek plus bajeczka o tym ,że przyjechała do wujka...Kolejny fakt na to iż nie była to jego psychika, a kobietka która chciała uświadomić mu ,że źle postępował i musi ponieść konsekwencje swoich czynów...A scena końcowa. Bohater mówi ,że nie on to zrobił, że zna imię osoby ,która to zrobiła. Dziewczyna wypala - "Aaron", ze łzami w oczach. Jakby chciała obwinić za samobójstwo spowodowane wyrzutami sumienia głównego bohatera i przy okazji zemścić się za osobę którą kochał...

Mam nieco gorączkę więc pewnie napisałem stek bzdur. Ale mam nadzieję,że ktoś jednak zrozumie o co mi chodziło...
Film nie był ,aż tak skomplikowani...Czasem nadinterpretacja jest gorsza od niezrozumienia...

Mimo wszystko moooocne 7/10 ;)

ocenił(a) film na 8
Emocja20

mnie się podobała Pułapka.Właśnie obejrzałam ją 2raz.Jeff mimo iż
silniejszy mógł sobie z nią nie radzić bo raz ze narkotyki spowalniają,dwa
był paralizowany w wodzie(tylko czemu nie miał potem mokrych ciuchów? ) no
i zmęczony psychicznie...

ocenił(a) film na 1
Emocja20

Oczywiście, dziewczynka była wyrzutem sumienia, który zmaterializował się, aby opowiedzieć sąsiadce o tym, że jest siostrzenicą gospodarza domu ;D A może to tak naprawdę pedofil powiedział sąsiadce, że jest własną siostrzenicą?
Mam dziwne wrażenie, że w przypadku tego filmu wielu ludzi lubi się doszukiwać ukrytych znaczeń, których po prostu według mnie nie ma...

ocenił(a) film na 7
Malgalad

Napisałaś dokładnie to samo co ja:D tylko mniej zanalizowałaś film ogółem :P

ocenił(a) film na 7
PFMH

Znaczy się napisałeś :P mój błąd.

Pozdrawiam...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Kastor89

hej hej ale ostrożnie ze słowami, nikogo nie trzeba od razu obrażać...
wracając do wątku zgodzę się, że spokojnie mogłaby go obezwładnić, w tych
okolicznościach, kiedy Jeff nie ma postury "Pudziana" :) umysł ma
zdecydowaną przewagę nad siłą fizyczną. cwaniactwo przydaje się w życiu ;)
podoba mi się pomysł z wyrzutami sumienia, świeże podejście. film nawet mi
się podobał, z chęcią obejrzę "Garden od the nights" :) pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
sagia

Nie wiem czy jestem jakiś ułomny czy co - ale film w ogóle nie przemówił do mnie. To ten Jeff był tym pedofilem czy nie był? Mozę morderca? A kim była ta dziewczynka dla niego ? W ogóle jakieś wszystkie to niejasne jest.

Duzeom

absolutnie nie jesteś ułomny ;p cały pic polega na tym, że wszystko jest niejasne :) a przynajmniej ja też wielu rzeczy się tylko domyślam. typowy film, który trzeba sobie dopowiedzieć :)

ocenił(a) film na 9
Duzeom

Odpowiadam:
TAK, Jeff był pedofilem. Miał w sejfie dziecięcą pornografię i był zamieszany w morderstwo nieletniej razem z innym mężczyzną. Poza tym normalny dorosły nie czatowałby w taki sposób z 14latką.
Dziewczynka była dla niego mścicielem. Osobiście uważam, że musiała mieć motyw, więc
a) mogła być przyjaciółką zamordowanej dziewczyny
b) mogła być molestowana jako dziecko i postanowiła wymierzyć sprawiedliwość dowiedziawszy się o morderstwie

Co do całej dyskusji o sile Jeffa: nie ma w tym nic nieprawdopodobnego. Najpierw odurzyła go prochami, więc nie miał szans. Dziewczyna była przygotowana: miała mocną linę i z pewnością nauczyła się odpowiednich węzłów. Jeff był dużo silniejszy od niej i prawie udało mu się uwolnić, kiedy związany docisnął ją do ściany. Gdyby go wtedy nie poddusiła folią, pewnie by ją zabił. W łazience było ślisko, więc wrzucenie kogoś do wanny z rozpędu nie stanowi problemu (dodatkowo musiał być mocno rozdygotany po torturach psychicznych, jakie mu urządziła przed paroma minutami). Potem paralizatorek ma mokrą skórę - na to nie ma mocnych - parę godzin musiał dochodzić do siebie. Coś pominęłam? Aha, scena, kiedy podwieszony Jeff próbuje udusić Hayley nogami, a pętla na szyi się zaciska. Mógłby ją zabić, ale musiał przestać, bo sam by zginął :] Amen.
Dla mnie jedynym niedociągnięciem jest jego sucha koszula po wyjściu spod prysznica ;)

użytkownik usunięty
Ratta

Nie mial pornografii, tylko zdjecia dziewczyn w ubraniu, wiec sie zastanow czlowieku ;)
Za czatowanie nie idzie sie do wiezienia... Nikogo nie zgwalcil, nie chcial z nia robic nic. Nikomu krzywdy nie zrobil, wiec nie zasluguje na wieziene, wszystko jedno czy byl pedo czy nie.

ocenił(a) film na 10

no więc właśnie o to chodzi, że BYŁ i chciał! niewinny nie popełnia samobójstwa, niewinny dzwoni na policję kiedy zostaje napadnięty, niewinny nie ściąga nieletniej do domu i nie pije z nią alkoholu, niewinny nie czatuje w taki sposób z 14latkami itp itd... a film zmusza m.in. do refleksji nad swoimi zachowaniami - więc może ty się zastanów człowieku :]

użytkownik usunięty
mnns

To może sądźmy za morderstwa ludzi, którzy nigdy nikogo nie zabili, ale chcieliby, bo są spaczeni i mają takie fantazje...
No wybacz, ale co mnie to do diaska obchodzi jaki on był? Ważne, że nie chciał z nią nic robić! Czy ty tego nie rozumiesz? A czatowanie nie jest karalne! Czyż nie? Może go to podniecało, a może na pewno, ale czy to jest sprzeczne z prawem? Nie było złamania prawa w tej kwestii, nie chciał jej zgwałcić, nie chciał z nią uprawiać seksu. Proste, co nie?
A to że skoczył, to dlatego bo bał się pójść do więzienia - gdyż ona mu zagroziła iż powie policji, że ją zgwałcił, ją i inne nieletnie. Poszedł by do paki za coś czego nie popełnił. Mógł zrobić inaczej, ale taki to jest ten film - naciągany.

ocenił(a) film na 10

zastanówmy się czy niewinny człowiek popełnia samobójstwo? :) pamiętasz scenę w której on wbija wielokrotnie nóż w zdjęcie dziewczyny i krzyczy: "taki jestem.. dziękuję, że pozwoliłaś mi to zrozumieć".. to jest właśnie wspaniałe w tym filmie, że nic tu nie jest jednoznaczne: pedofil to nie odrażający, łysiejący typ w brudnym podkoszulku, nie ma poutykanych na dnie szuflad nagich zdjęć ani pornografii dziecięcej na komputerze, nic nie jest czarno-białe i podane na tacy.. piszesz, że może miał fantazje na jej temat, że może go podniecała ale skąd wiesz że nie chciał nic zrobić? faktem jest że szukał na czacie dziewczyn w określonym wieku, faktem jest że ściągnął ją do domu i pił z nią alkohol, faktem jest że opowiedział wiele wyjaśniający epizod z dzieciństwa itp itd.. czy już przekroczył granicę, czy tylko wszystko zmierzało do tego, że ją przekroczy? pytanie: dlaczego wszystko interpretujesz na jego korzyść? odpowiedzieć musisz sobie sam :)

użytkownik usunięty
mnns

Popełnił bo się bał, a film jest naciągany. Do tego możemy dorzucić wyrzuty sumienia za to, że go ekscyrują 14-nastki.
Skąd wiem że nie chciał z nią nic zrobić? Przeczytaj moje posty na dole. Nie chciał i tyle.
Pozwolił by piła ałkohol. Bo mu nie zależało, bo jest nieodpowiedzialny - i co z tego? :)

Za to się nie karze. Powiedziałam że to go podniecało - to było widać w filmie - ale to nie jest WBREW PRAWU!

A ta scena "taki jestem.. dziękuję, że pozwoliłaś mi to zrozumieć".
Ma wyrzuty sumienia za swoje fantazje - czuje empatię i wbrew swoim upodobaniom jest dobrym człowiekiem.

Ale czy komuś zrobił krzywdę? Nie.

Miał zdjęcie dorosłej kobiety, poza tym miał fantazje o nastolatkach, tyle o nim wiemy. Nie popełnił zbrodni, był niewinnym człowiekiem.

użytkownik usunięty
mnns

Film nie jest jednoznaczny? Dla mnie łatwo go zrozumieć, wszystko jest podane na tacy, ale wy hejterzy, skupiacie się tylko na niektórych scenach, a pomijacie resztę.

http://www.filmweb.pl/film/Pułapka-2005-184532/discussion/kto+był+tym+złym+%2Bin terpretacja+filmu,1684783

ocenił(a) film na 10

no cudownie, że ten film jest dla ciebie taki jednoznaczny.. argument, że "nie chciał [z nią nic zrobić] i tyle" jest oczywiście "bardzo" przekonujący :] facet jest niewinny, dziewczyna jest szalona.. różne elementy wskazują co prawda na to, że on jest pedofilem, a w ostatniej scenie przyznaje się wprost do udziału w zabójstwie ("nie ja to zrobiłem.. ja tylko patrzyłem.. powiem ci jak on się nazywa" i odpowiedź dziewczyny: "wiem jak on się nazywa.. zabawne: to samo mówił o tobie zanim popełnił samobójstwo") - ale zapewne też znajdziesz proste wyjaśnienie tej scenki na korzyć Jeffa :] popełnił samobójstwo bo się bał 14latki? no faktycznie: gdyby przyjąć, że taka idea przyświecała reżyserowi, film w istocie można uznać za mocno naciągany :) tyle, że tak nie było...

użytkownik usunięty
mnns

Dziewczynka była szalona, a co do tych jego słów co wsponinasz, to nie pamiętałam o nich, i nie wstydzę się powiedzieć że nie wiem co one oznaczają.
I ja nie próbuje go bronić, tylko logicznie tobie tłumacze co i jak, równie dobrze mógł takie coś powiedzieć, w innym celu. Skoro się do niczego nie przyznawał i ona robiła swoje szaleństwa nadal, to mógł zmienić strategie, by zobaczyć czy ona - wariatka (bo nią była) się uspokoi. Ma sens? Ma. Naciągane? A czemu, skoro film taki jest.
Boił się 14 latki? Inaczej by nie skoczył prawda? Inaczej od razu, będąc silnym mężczyzną złapał by ją, wcześniej w domu- walnął by ją czymś, a nie dawał się czternastoletniej dziewczynce popychać - to było wręcz śmieszne.

Skoro nic dla ciebie jest jasne - w takim razie czemu uznałaś go za winnego, tylko z powodu ostatnich słów wypowiedzianych przez domniewanego pedofila, które, jakby się bardziej zastanowić, znaczyć mogą zupełnie co innego?

Skoro nie jesteś pewna, skoro jest niejednoznaczny (jest jednoznaczny, tylko te końcowe słowa można dwojako interpretować) to nie obrażaj człeka i nie popieraj wariatki.
Bo chcesz nie chcesz, ona była chora.

użytkownik usunięty

Końcowe słowa tego faceta, to był prosty zabieg twórców filmu, by normalnym ludziom, którzy bez trudu przebrnęli przez cały film, namieszać w głowach.
Słowa które niby coś nam mówią, ale nic konkretnie nie znaczą, żadnego sensu. Myślę że to zwyczajny manipulacyjny pół czy raczej ćwierć-twist, by niby ulepszyć film, rzucić na koniec wielkie nie wiadomo co, więlką tajemnicę.
Ja tego nie kupuję. Końcowe słowa nic dla mnie nie znaczą. Bo niby coś znaczą? Jak sobie dorysujesz :) Czyli tak jak chcieli oni :) Ja nie dam się nabrać.

ocenił(a) film na 10

nie wiem czy w ogóle ma sens dyskusja z osobą która "nie pamięta" kluczowych ujęć filmu.. jak rozumiem należysz do tych którzy wszystko muszą mieć napisane wielkimi literami (czytaj: dopóki nie zobaczysz sceny w której Jeff z rękami do łokci we krwi ćwiartuje zwłoki dopóty nie uwierzysz w jego winę).. najdziwniejszy jest twój upór w obronie faceta który JEST pedofilem i JEST to w filmie wyraźnie pokazane.. zabieg twórców był taki, że pokazali kogoś kto nie pasuje do stereotypu i od wrażliwości widzów zależy kiedy w głowie zadzwoni im dzwonek alarmowy - niektórym już w momencie pierwszej sceny filmu kiedy pisze, że będzie fantazjował na temat 14latki pod prysznicem, innym (tobie) nie dzwoni do samego końca (kiedy facet przyznaje się do winy) i to jest dopiero alarmujące! nigdzie nie piszę, że nic w filmie nie jest dla mnie jasne (bo jest wszystko), piszę tylko że twórcy nie poszli na łatwiznę i nie pokazali śliniącego się podstarzałego faceta w brudnym podkoszulku z szufladą pełną ewidentnych dowodów, którego widz może nienawidzić od pierwszych ujęć.. a końcowe słowa i scena samobójstwa są jednoznaczne i niczego nie trzeba dorysowywać :)
przy okazji: nigdzie nie popieram zachowania dziewczyny.. kwestia samodzielnego wymierzania kary przez ofiarę czy przyzwolenia na karę śmierci to sprawa którą każdy rozstrzyga we własnym sumieniu.. czy rozgrzeszysz ojca który zabił oprawcę swojego dziecka, czy uznasz że jest szalony, czy może stwierdzisz że nie ma do tego prawa, a zabicie kogoś pozostaje zawsze zbrodnią? czy nastawiamy drugi policzek czy hołdujemy zasadzie "oko za oko"? film zahacza również o te kwestie i zmusza do przemyślenia swoich postaw - dlatego m.in. dostał ode mnie dziesiątkę :)

użytkownik usunięty
mnns

Nie wiem jaki sens ma dyskusja z osobą, która próbuje nam tutaj udowodnić, że chciał się z nią przespać. Chociaż nic na to nie wskazywało. Poza erotyczną rozmową przed spotkaniem.

Nie moją winą jest, że nie chcesz przyjąć do wiadomości tego, iż nic nie wskazywało na to, że ten kolo jest czemukolwiek winny. I na nic zdadzą się twoje wywody :

"jak rozumiem należysz do tych którzy wszystko muszą mieć napisane wielkimi literami (czytaj: dopóki nie zobaczysz sceny w której Jeff z rękami do łokci we krwi ćwiartuje zwłoki dopóty nie uwierzysz w jego winę).. najdziwniejszy jest twój upór w obronie faceta który JEST pedofilem i JEST to w filmie wyraźnie pokazane"

...

Po raz piąty powtarzam tobie, bo trudno ci zrozumieć: podniecały go nastolatki. Tak, NASTOLATKI. Teraz migiem zajrzyj do słownika i sprawdź co znaczy słowo PEDOFIL.
Pięćset razy będziesz mi tutaj machała tym samym wywodem "Był pedofilem". Za bycie pedofilem czy zboczeńcem podniecającym się, masturbującym się do filmów Guinea Pig - nie idzie się do więzienia. Ważne są CZYNY. Powtarzam, bo tacy jak ty (sama mi tutaj wyskakujesz z osobistymi wycieczkami) nie rozumieją lub bardziej prawdopodobne, nie chcą zrozumieć, gdyż wolą siedzieć w swoim Ciemnogrodzie. Bez obrazy :):):)

Więc, powtarzam, bo do niektórych trzeba z łopatą: przez cały film , wszystko wskazuje na to, że ten "pedofil", chciał zrobić sesję zdjęciową, taką samą jaką robił pozostałym dziewczyną. Nierozbieraną. Zwyczajne foty, które miał porozwieszane na ścianach. Nie miał pornografii, miał schowane zdjęcie dorosłej kobiety - bardzo prawdopodobne że ją kochał - ale o tym już wolisz zapomnieć, bo ten fakt, miesza ci twoje "On jest pedofilem i zabił i gwałcił, na pewno, bo na to wskazują słowa które nic nie znaczą w końcówce filmu". Otóż pedofil, to zaburzenie czysto psychiczne, jest to choroba, nie jest to tym samym co homoseksualizm, nie jest to kolejna orientacja seksualna. Więc. jest bardzo, ale to bardzo prawdopodobne, że był w związku z kobietami, że kochał którąśtam, że uprawiał seks z nimi, a sama fotka to jego obsesja, przeszłość, do tej pory chodziła mu po głowie, gdyż coś do niej czuł.
Podniecało go to, że rozmawiał na czacie i mógł sobie pobyć z nastolatką. Nie chciał łamać prawa (powtarzam: nic na to nie wskazywało), więc chciał przynajmniej sobie poczatować, porozmawiać, zrobić nieerotyczne foty - gdyż będąc "pedofilem", można się pohamować i można, poza burzliwą seksualnością, czuć empatię, być wrażliwym czy dobrym człowiekiem. Lub zwyczajnie: nie chciał iść do więzienia. I tyle.


Mówisz o tym, że muszę mieć wszystko wyłożone na tacy - a to ja - nie ty - doszukuje się innych interpretacjii co do wypowiedzianych słów, to ty jesteś zamknięta i nie dopuszczasz innych myśli. Lub po prostu nie potrafisz inaczej. Bardzo proste jest przypuszczenie, że był, a trudniejszej, wymagające refleksji dla niektórych, poszukanie głębiej.

Ona była szalona, on pedofilem który nie skrzywdził nikogo - nie ma dowodu na to, by był winny, dodano dziwną końcówkę by namieszać, i dzięki tym sprytnie wrzuconym finale, prowadzimy tą pasjonującą dyskusje, i aż się wykłucamy, bo twórcy zrobili nam zonka :):):)

użytkownik usunięty

Jeśli wyszło ciut za ostro, przepraszam.

ocenił(a) film na 10

sorry ale nie ma tu żadnych "was" - TYLKO TY na forum twierdzisz, że facet jest niewinny, więc może powinno ci to dać do myślenia? :) moja rada jest taka: pooglądaj jeszcze raz na spokojnie końcówkę filmu, a później zastanów się nad tym co wypisujesz.. jak na razie dyskusja z tobą zaczyna przypominać znaną kłótnię o to na czym opierają się słonie - bo to, że Ziemia jest płaska i opiera się na czterech słoniach przyjmujesz za pewnik :]

użytkownik usunięty
mnns

Większość to czarna masa - debile - słyszałaś o takim czamś? Wy wybieracie prostą drogę do wyjaśnienia, czyli w ogóle bez namysłu, ja wchodzę bardziej w "szczegóły". No, po prostu nie podążam ża tą masą.
Poza tym, ja jestem sama? Wolne żarty.
Co ja wypisuje głupoty? Bez jaj. A w czym nie miałam racji?
Ciekawe, że poza ostatnimi słowami w końcówce filmu, miałaś wcześniej inne argumenty, które bez problemu obaliłam. Też głupi tok myślenia "jest pedofilem i to wystarczy" - żenada. Więc, ci tłumaczyłam - tłumić można, można panować nad sobą, by nie doszło do zbrodni, że to właśnie się liczy.
Przez cały film szalone dziecko próbuje prowokować, doszukiwać się, wypytywać by oczernić faceta, za każdym razem jej się to nie udaje. Po prostu żałosne. Prawie nie rozpoznaje zdjęcia - żałosne. I tylko ta porąbana końcówka - która jest niby-twistem całej historii - mówię niby, bo cholera wie o co chodzi i nie jest jasne czemu on coś tam wybekał. 1.30 g. próby i porażki młodej damy i dziwna końcówka będąca urozmaiceniem dla filmu. I jakimś prawie-zaskoczeniem. Ja tego nie kupuje, nie kupuje kota w worku :) Dotarło?

użytkownik usunięty

Czarna, czy tam szara :):):):)
A, i jeszcze to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Hebefilia

Dyskusja nie musi dłużej trwać, przecież już wszystko sobie powiedziałyśmy i nikt raczej, nie zmieni zdania - i nie musi. Końcówka jest głupim zamieszaniem, dlatego każdy niech myśli co chce. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10

tak wiem, że "nie kupujesz kota w worku" i wszystko musisz mieć napisane wielkimi literami.. inteligentni ludzie potrafią jednak wysnuć wnioski opierając się na przesłankach i do nich jest adresowany ten film :) rozumiem, że masz swoją jedynie słuszna teorię, a jeśli nawet fakty wszystkiemu przeczą, to tym gorzej dla faktów :) reżyser zrobił zatem wg ciebie "pasjonujący" film o szalonej dziewczynie, która torturuje niewinnego człowieka, a na końcu "rzucił wielkie nie wiadomo co, wielką tajemnicę", tylko po to "żeby namieszać ludziom w głowie"? załóżmy przez chwilę, że masz rację: jeśli jednak jak piszesz dziewczyna jest szalona, a facet niewinny, to po co ta cała gra? przecież równie dobrze mogła go oskarżyć o gwałt na początku filmu tuż po wejściu do jego domu, z takim samym efektem? torturowanie samo w sobie sprawiało jej przyjemność? a widz ma to oglądać przez 1.5 godziny po to tylko, żeby sobie uświadomić, że być może są na świecie szalone nastolatki-terminatorki które są w stanie doprowadzić do samobójstwa każdego niewinnego człowieka? naprawdę myślisz, że to jest przesłanie i że ktoś kręciłby filmy na tak absurdalne tematy? :] jeśli odpowiedź brzmi tak, to faktycznie niech każdy pozostanie przy swojej interpretacji.. a forum oczywiście jest właśnie po to żeby podyskutować i wymienić poglądy nawet jeśli obie strony mają pozostać przy swoim zdaniu :) też pozdrawiam

użytkownik usunięty
mnns

Niewiasto, to że nie zrozumiałaś mojego tekstu nie jest moją winą. Bardziej rozdrabniać się już nie da, bo znowu będziesz się powtarzać. Po co ta cała gra? Sama sobie odpowiedziałaś zdanie wcześniej "bo była szalona i sobie ubzdurała".. Myślenie niektórych boli, oj bardzo boli..., Nie chcę ciebie obrażać, zwyczajnie zadajesz głupie pytania, na które nie znasz dpowiedzi, bo... bo ci umykają? Skoro ktoś jest szalony i sobie coś ubzdurał to uparcie brnie, bo wierzy że jego paranoje się sprawdzą, bo wie że ma rację, dlatego wymyśliła sobie tą chorą grę. dlatego go prowokowała, dlatego szukała dowodów - chociaż pomyśl przez chwilę , dobra? Pomyśl tylko o jednym. Skoro ona wiedziała że to jest on, to na co potrzebowała dowodów, po co te wszystkie prowokacje??? Gdyby była pewna to od razu by go zabiła, bo po co by jej były dowody?
Zadałaś jedno ważne pytanie i powinnaś się nad nim zastanowić!!!

Więc, jednak nie miała pojęcia kim był ten facet, tylko szukała ofiary, szukała jakiegoś pedofila, by go sprowokować, zabić lub też zmusić do samobójstwa i też oczywiście oskarżyć o jakąś tam zbrodnię! A dlaczego? Ale nie zapomianaj, że ta dziewczynka, zachowywała się jak wariatka i skrzywdzone przez pedofila dziewczę.

Widzisz do czego udało ci się dojść z moją pomocą??? :):):)

Oczywiście podam też inne wyjście: szukała dowodów, by go zmusić póżniej do samobójstwa, choć, ten pomysł z samobójstwem mógł przyjść jej do głowy dopiero gdy już byli na dachu.

Więc, ja stawiam na opcję numer jeden :)

Widzisz ile ja znam odpowiedzi i jak zgrabnie się ich doszukuję, sama byś tak chciała :)

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty

By nie wyjść na niekumatą, napiszę też inne rozwiązanie.
Szukała dowodów by go bardziej podręczyć, była bardzo zaskoczona, że domu nie miał zadnej pornografii. Myślała, że sesje zdjęciowe które wykonywał były rozbierane, zdziwiło ją to bardzo, widząc tylko normalne foty na ścianach, rozczarowała się tym, że nie chciał robić jej nagich fotek. dlatego przeszukiwała cały dom, z nadzieją że coś znajdzie.

Moim zdaniem, czatowanie z nim dało jej do myślenia. Myślała że ktoś, kto czatuje w ten sposób z młodą dziewuchą, zdolny jest do straszliwych, zboczonych czynów. stąd to jej zdziwienie.

Czyżby moje interpretacje były głupie? Nie sądzę :):):)

ocenił(a) film na 10

o rany - jesteś naprawdę ciężkim przypadkiem.. czyli: była szalona, ubzdurała sobie ze on jest pedofilem, szukała na siłę dowodów i ich (wg ciebie) nie znalazła, oskarżyła go o zbrodnię której nie popełnił, a na końcu on biedny i niewinny popełnił samobójstwo bo się jej bał? a może po prostu: potrzebowała dowodów po to żeby mu pokazać, że jest chory i je znalazła? a on w końcu sobie zdał z tego sprawę i popełnił samobójstwo?
sam pomysł z samobójstwem nie przyszedł jej do głowy, kiedy już byli na dachu, ponieważ specjalnie upuściła bransoletkę żeby go tam zwabić, a do komina była przywiązana przygotowana pętla.. poza tym nie ma żadnych wątpliwości, że na dachu przyznał się do udziału w zbrodni (choć faktycznie nie jest do końca powiedziane czy sam ją popełnił czy był tylko jej świadkiem).. oczywiście w zamierzeniu twórców filmu główny bohater nie był stereotypowym czarnym charakterem i zimnym oprawcą, co nie zmienia faktu, że był zaburzony - do jakiego stopnia? nie jest to pokazane wprost, ale sądząc po tym co widzimy na filmie i jego ostatecznej decyzji z całą pewnością nie był zupełnie niewinny jak próbujesz to sugerować, że wspomnę: czatowanie z nieletnią, seksualne podteksty w rozmowach, podanie jej alkoholu, epizod z dzieciństwa zakończony dość drastycznie, udział w zbrodni - czyli takie tam "normalne" sprawy nie mające wg ciebie większego znaczenia dla akcji ;)

pozdrawiam i życzę kolorowych snów, niewątpliwie pełnych fantazji :)

użytkownik usunięty
mnns


"szukała na siłę dowodów i ich (wg ciebie) nie znalazła"

Co według mnie? Znałazła zdjęcia, pornografię, cokolwiek? Gadam ze ścianą czy jak?
"
" a na końcu on biedny i niewinny popełnił samobójstwo bo się jej bał? "

W takim razie dlaczego kur.a popełnił samobójstwo? Bo był nieszczęśliwy, bo miał AIDS? Nie. Bo nie chciał iść do paki. Trudne do zrozumienia? :)

"sam pomysł z samobójstwem nie przyszedł jej do głowy, kiedy już byli na dachu, ponieważ specjalnie upuściła bransoletkę żeby go tam zwabić, a do komina była przywiązana przygotowana pętla"

No to już masz odpowiedź, sama wysnułam takie przypuszczenie...


" oczywiście w zamierzeniu twórców filmu główny bohater nie był stereotypowym czarnym charakterem i zimnym oprawcą, co nie zmienia faktu, że był zaburzony "

To już wszyscy wiemy. Był zaburzony i? Nic nie wskazywało na to, że chciał jej zrobić krzywdę, ponadto - nie chciał zrobić, nie chciał z nią seksu, chociaż ona go prowokowała. Zrozumiano?


"z całą pewnością nie był zupełnie niewinny jak próbujesz to sugerować, że wspomnę: czatowanie z nieletnią, seksualne podteksty w rozmowach, podanie jej alkoholu"


Każdy już wie, że pozwolił - nie podał (tak to pamiętam, więc jeśli się mylę to wybacz, a jeśli nie - to nie przeinaczaj)- pić nieletniej alkohol, każdy wie, że czatował z nią w sposób nieprzyzwoity. Coś odkryłaś?

"pozdrawiam i życzę kolorowych snów, niewątpliwie pełnych fantazji :)"


Ostatnie słowa można interpretować dwojako, zrozumiano? Już ci napisałam co i jak, więc ile razy mam jeszcze to powtórzyć?

A czemu szukała dowodów, nie dało ci to w ogóle do myślenia, to co tobie napisałam??? Jakoś nic o tym nie wspominasz, tylko powtarzasz w kółko to samo., bo tak ci wygodnie. Nie wspominając o innych drobnostkach, których nie skomentowałaś ...

Miałam już kłaść się spać po zjedzeniu ruskiej pysznej sałatki mojej roboty, ale przyszła cholerna wiadomość na gg powiadamiająca o nowym poście. Czemu ja nie wyłączyłam GG??? ;P I dziękuję, ostatnio miewam dziwaczne, straszliwe sny, które pechowo po przebudzeniu, pamiętam w całości...

I jeśli już coś napiszesz, to proszę, nie powtarzaj w kółko tego samego, tylko jak już, niech to będzie nowe coś, nowy fakt, nowe przemyślenia. Nowe coś? Jestem już śpiąca...

ocenił(a) film na 10

:) czy ty na pewno oglądałaś ten film? dyskusja staje się niekończąca, więc wypunktuje główne tezy żeby łatwiej było ci je ogarnąć ;)
1. oczywiście, że znalazła zdjęcia ukryte w sejfie.. rozumiem, że jej komentarz "właśnie dlatego ustanawiają prawa federalne.. to chore", nie wystarczył ci, żeby wysnuć wniosek, że to pornografia dziecięca - no ale pamiętam, że dla ciebie wszystko musi być dużymi literami ;) tak wiec tłumaczę: w sejfie ukrytym pod kamieniami była pornografia, oraz JEDNO zdjęcie na którym była ubrana dziewczyna (ofiara zbrodni w której - jak się okazało na końcu - główny bohater miał swój udział)..
2. popełnił samobójstwo ponieważ był winny i BYŁ PEDOFILEM (czy też hebefilem jak wolisz)..
3. nie było sensu wysnuwać przypuszczeń czy chciała go zmusić do samobójstwa dopiero na dachu, czy miała to zaplanowane wcześniej ponieważ było to dokładnie pokazane :)
4. to, że dziewczyna była wariatką to tylko twoje niczym nie poparte przypuszczenie :) jak również to, że nie chciał zrobić jej krzywdy - doprawdy wszystko w tym filmie wskazywało na to, że nie zwabił jej do domu po to żeby słuchać płyt :)
5. ostatnie moje słowa (z poprzedniego posta) można oczywiście interpretować zupełnie dowolnie, ale dla osoby lubiącej wszystko napisane dużymi literami tłumaczę: nieźle pofantazjowałaś z interpretacją tego filmu!

kolorowych... :)

użytkownik usunięty
mnns

1. Skarbeńko, nie pamiętam każdej sceny z filmu, tylko to co mi utkwiło w pamięci, nie jestem robotem, by kodować każde zdanie wypowiedziane w filmach. Zwłaszcza, że widziałam ten film wiele miesiący temu.
Pamiętam teraz tą scenę, czy aby na pewno nie mówiła tego o zdjęciu kobiety? Po czym zaczeła wypytywać go: kim ona jest, śledzisz ją bo jesteś chory itd.
Co do tego zdania, to gotowa jestem zobaczyć ponownie ten film, no, przynajmniej tą jedną scenę, póżniej napiszę swoją opinię, czy aby na pewno o to chodziło.
2. Dlaczego? Nie miałaby dowodów na cokolwiek, same słowa nie wystarczą? Za to zagroziła mu, że go zastrzeli jeśli nie skoczy i wszyscy się dowiedzą kim był naprawdę Samo to że był "pedofilem" nie wyjaśnia samobójstwa...
3. Znowu się powtarzasz??
4. Była wiariatką, zresztą kobieto, jej czyny, jej sposów mowy, jej brak empatii - ona była oprawcą w tym filmie, jej brak strachu (dziewczynka 14 lat - mówi ci to coś?)
całe te chore planowanie - to tylko film, wiadomo że naciągane do przesady - ale była chora na umyśle i nie próbuj bagatelizować moich słów w dyskusji, dodając "tylko ty tak myślisz", niefajna manipulacja słowem, jeśli dla ciebie postępowanie dziewczyny było całkiem normalne i ta jej chora osobowość jest jak najbardziej ok, to ty masz problem :) Krzywda robi wiele złego w psychice człowieka, zwłaszcza młodego.
5. Tak się składa że, co do joty miałam rację ze wszystkim, oczywiście najłatwiej jest powtarzać w kółko "dla ciebie musi być napisane wielkimi literami" - manipulacja słowem. Jeśli już w czymś się pomyliłam, to dlatego bo nie jestem komputerem zapisującym każde wypowiedziane słowo. Pamiętam to co najważniejsze, plus moje odczucia co do filmu.

Nic nie musi być napisane wielkimi literami, każdy może sobie interpretować jak chce, każdy też może się pomylić,
film jest prościutki do zrozumienia, a to że nie pamiętałam końcówych słów bełkotu z tego dzieła, chyba ne powinno dziwić. Skoro są to słowa niejasne, są to niepełne, dziwne zdania. Dlatego wyszły mi z głowy , ale pozostała reszta.


"nieźle pofantazjowałaś z interpretacją tego filmu" - bo jesteś prostym człowiekiem :) bierzesz to takim jakim jest, ja - przyznaję bez bicia, nie pamiętałam niektórych, teraz już wiem że kluczowych scen - mając film zapamiętany w głowie, bez końcówki i "właśnie dlatego ustanawiają prawa federalne.. to chore" (to zdanie muszę sprawdzić sama) inaczej przyszło mi interpretowanie i chyba wyszło to całkiem nieźle. Jednak teraz po dołączeniu brakujących 2 puzzli, wszystko idzie do piachu, wali się cały sens i zrozumienie. No cóż. Zdarzyła się pomyłka, mam nadzieję , że ponownie mi się to nie przytrafi :)

karaluchy pod poduchy.

ocenił(a) film na 10

kochanie ;-) pisanie wielkimi literami to moja mała zemsta za ciemnogród i dosłowność :-) przyznaję, że twoja interpretacja tez miała w sobie "coś" i gdyby reżyser pominął parę scen to może byłoby nawet ciekawiej.. pozdrawiam i ruszamy do przodu bo utknęłyśmy chyba za bardzo w tej pułapce..

ocenił(a) film na 7

Nie podał jej alkoholu,sama sobie zrobiła drinka.Przy czym 100% wiemy,że piła sok ona mówiła że z wódką ale tego nie wiemy...Widzimy tylko zdjęcie ubranej kobiety,nie ma sensu dyskutować o tym czego w filmie nie ma.Dywagować takale to już co innego..

ocenił(a) film na 7

Zgoda,też tak uważam

użytkownik usunięty
mnns

Jeszcze trzeba dodać, że miał zdjęcie dorosłej kobiety w pudełku - DOROSŁEJ - którą chyba kochał.

Przyznał się pod koniec do współudziału. Nie udzielenie pomocy, patrzenie jak ktoś gwałci dziewczynkę i ją morduje to przecież współudział. Poza tym, nie było wyjaśnione czy ta jego pierwsza miłość była pełnoletnia, skąd wiesz, że była wówczas dorosłą kobietą? mi się wydaje, że to jednak nie było dookreślone....

Poza tym chyba dość znacząca byłą jego groźba kto ma ją zerżnąć pierwszy on czy nóz, poza tym mnie również się wydaje, że słowa "właśnie dlatego ustanawiają prawa federalne.. to chore" świadczą o tym, że znalazła zdjęcia z dziecięcą pornografią - tego przecież nie pokażą na ekranie, pokazali więc ostatnie, w ubraniu. Z resztą po co trzymać zwykle zdjęcia w sejfie? ;)

Poza tym ona na samym początku mówi, że rozmawiała z nim na czacie i gdy mówiła, że jest starsza, to nie chciał z nią rozmawiać, to raczej świadczy przeciwko niemu. To, że dopytywał się czy powiedziała gdzie i z kim jest również nie stawia go w pozytywnym świetle.

Co do pedofilii to tak jak pieszesz wykorzystywanie dzieci przed pokwitaniem, a te następuje miedzy11 a 16 rokiem życia! Poza tym seks z nieletnim, jest czynem karalnym, gwałt, wykorzystywanie, molestowanie to czyny karalne...raczej Twoje argumenty są słabe w porównaniu do arguemntów twojego interlokutora.

ocenił(a) film na 9
resq

tak to jest jak facet nie pakuje na siłowni.

ocenił(a) film na 9
resq

Szczytem głupoty to była twoja ocena filmu "Porozmawiaj z nią" Almodóvara.... 1/10, nie wierzę.. I ty jeszcze głos zabierasz na temat filmów ? .... Dla ciebie jest Madagaskar stary, i nie wychodź przed szereg.

ocenił(a) film na 7
p_beatman

haha a nie wspomnę że dał ocenę 1/10 filmowi "Natural Born Killers" !!! przecież tam za samą ścieżkę dźwiękową należy się co najmniej 6 !

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones