Wszystko przed główną bohaterkę, która była niezwykle irytującą osóbką. Lubię mścicieli, lubię jak zwykły człowiek bierze sprawiedliwość w swoje ręce ale w tej dziewczynce nie znalazłem nic co wzbudzało by nić sympatii lub chociaż próbę identyfikowania się z nią lub jej problemami. Być może taki był właśnie zamysł filmu - zamysł zgubny bo mamy tu do czynienia z wyjątkowo nieudanym bohaterem który w rzeczywistości powoduje negatywne emocje (dziewczynką) i antygonistą (pedofilem), który poprzez swoje położenie i cierpienie wzbudza współczucie a nie odrazę. W filmie zemsty role powinny być jasne - dobry/zły i choć facet miał wiele za uszami niestety kibicowałem mu by wyszedł bez szwanku i odstrzelił rozwydrzonego gnojka-psychopatę.
Napisz jak będziesz trzeźwy, bo nie wiem czy obrażasz mnie... czy film... czy aktorów... Pozdrów pół litra :D
Męska solidarność? Nie rozumiem jak można kibicować pedofilowi!
Druga sprawa to jest to, że jakby wszystko było takie biało-czarne...byłoby nudne. Może wczuj się w buntowniczą dziewczynę, której siostra zostaje zamordowana i która dowiaduje się, że padła ofiarą pedofila. Nadal jest Ci jego...ojoooj...żal? Albo raczej uściślając - nadal mu byś kibicował?
Antygonista (gr. Antygonistasus) - wielki zwolennik i znawca panny o imieniu Antygona, który zgłębił ją dogłębnie, posolił, popieprzył i zjadł (by Wikipedia)
Gratuluję wszystkim 'kibicującym' (po cichu, lub nie) pedofilowi i mordercy(?), może jak już dorobicie się swoich dzieciakó to troszkę inaczej popatrzycie na ten film.
morderczynia to predzej byla ta psycholka, która psychicznie wymęczyła gościa obcieła jaja i szantażem zmusiła wręcz do samobójstwa. (pomijając nie/realizm tych scen)
ponadto oglądając ten film od początku do konca w ogole nie odniosłam wrazenia ze koles jest pedofilem (dopiero na koncu sie wyjasnia co nieco. ) tylko ta dupa napalona co pakuje mu sie do chaty upija, podrywa itd...
lepszy byłby ten film gdyby to on faktycznie do niej uderzał podrywał robił niewiadomo co ,a potem sie okazuje ze ona ma lat wiecej jest mega zapasnikiem (stad jej przewaga fizyczna nad 30latkiem) i wtedy mu obcina jaja, koniec, prosty przekaz, a nie takie gowno...
Po pierwsze widać że albo nie oglądałeś uważnie, albo nie zrozumiałęś motywu, bo
-SPOILER-
ona mu nie obcięła jaj
-KONIEC SPOILERA-
Co do pedofila to właśnie tu przyklaskuję twórcom filmu- udowodnili, że pedofil wcale nie musi wyglądać stereotypowo tak jak zapewne ty go sobie wyobrażasz (gruby, spocony wieprz, w spodniach hydraulika i białym podkoszulku, który ślini się na widok dziewczyny i od razu rusza do niej z łapskami).
Tu jest inaczej- widz zostaje zaproszony do gry i zwabiony w -pułapkę- i ty dałeś się złapać, tutaj gość jest zupełnie normalny, sympatyczny, przystojny, bogaty, na pozór nic go nie zdradza, poza mlutkimi szczegółami (propozycja alkoholu, z lekka perwersyjne wytarcie wargi Hayley...). Bardzo dobry, niejednoznaczny i nie czarno- biały motyw
Dziękuję za jedyny sensowny wpis! Pozostałe jak czytam to aż zal !!!!!! Jak można trzymać stronę pedofila i nie ważne jaki jest przystojny! Ludzie co z wami?????
Jak to nie obcięła? Przecież były pokazane, jemu samemu pokazywała. I jak spadł lód to był cały zakrwawiony.
Obejrzyj scenę jeszcze raz i pomyśl. Jak świeżo wykastrowany facet mógłby biegać swobodnie jak gdyby nigdy nic? Wszystko to było ucharakteryzowane tak, by właśnie tak myślał. Przeoczyłeś to, że kaseta była z bajką zamiast nagraniem operacji, to, że skalpel był wysmarowany w dżemie czy żurawinie, tak samo zresztą jak lód? No i jeszcze jedna rzecz. Który wykastrowany facet mówi 'boże, jestem cały'? -.-
Zaraz po napisaniu posta obejrzałem jeszcze raz i cofam powyższe (nie dało się edytować).
Ja miałam podobnie. Teoretycznie powinnam gardzić gościem, ale było mi go naprawdę żal i to mu kibicowałam. W scenie na dachu miałam nadzieję, że kopnie Hayley, jej kolano wygnie się w drugą stronę, a ona sama spadnie. Nie mam pojęcia skąd się to u mnie wzięło.
zastanawia mnie, dlaczego facet, który zgwałcił i zabił dziewczynę, nie jest teraz w stanie teraz ukręcić łba pannie, która nie ma już w rękach żadnej broni, zostawić jej ciało na dachu i zejść do Janell. czy to nie byłoby logiczniejsze.?
zgadzam sie z tobą. Ja na miejscu glownego bohatera jakbym rzucil sie na dziewczynke to bym ją w pół złamał. Masakra co bym zrobil...
Tam ktoś wyzej wypowiada się iż dziwi sie ze kibicujemy facetowi. Prawda jest taka ze facet powinien odsiedziec za takie cos, a takie "znęcanie się" nie jest na miejscu, psychiczne to zachowanie bylo...
szkoda tylko ze film sie zakonczyl jak sie zakonczyl
Przeciez on nie zgwacil nikogo i nie mial porongrafii dziececej, wiec za co ma siedziec?
Przecież to nie jest do końca powiedziane, że on kogokolwiek zgwałcił... on tylko patrzył i to też nie wiadomo na co...
A na pewno jej nie zabił
ja mu nie kibicowalem i nie akceptowalem tego co zrobil, ale ta panienka byla tak pokazana ze wielu odbiorcow po prostu jej nie polubilo. zarozumiala, nieomylna i obojetna na cokolwiek. facet byl inaczej pokazany. mysle ze wystarczylaby scena gdzie ten koles krzywdzi jakies dziecko i odczucia do niego na pewno bylyby duzo surowsze