Ok, fabuła może rzeczywiście czasami się nie trzyma kupy - duży facet powinien przy
pierwszej lepszej okazji roznieść małą dziewczynkę w proch. Podobał mi się złożony szkic
psychologiczny głównego bohatera, za to jednak nie mogę zrozumieć skąd u diabła wzięła
się ta mała superbohaterka - 14-latka o ponadprzeciętnej inteligencji i możliwościach
(spoiler: jakim cudem sama podciągnęła go w kuchni na stryczek?...).
Jednak film trzyma w napięciu. Twoje pragnienie poznania odpowiedzi ciągle rośnie :)
Jednak muszę napisać, że twarz Ellen Page w tym całym filmie wygląda mi dopiero na twarz
psychopatki...